1. Ohiya -(1774 m n.p.m) ostatnia stacja przed Koncem Swiata
Scenografia:
Sklepik i hotelik 3 pokojowy przy torach obok stacji kolejowej - w oddali jakies 3 domy (nie wiadomo czy zamieszkane)
Po zapadnieciu zmroku - ze stacji dochodzi bardzo glosna muzyka religijna i widac swiecacego Budde
Obsada (w kolejnosi pojawiania sie)
- Zawiadowca stacji: czlowiek bez ucha - bialy garnitur czapka admiralska
- pomocnik: mocno pomaranczowe usta
- wlasciciel hoteliku i zona
- cichy Niemiec
- zwariowana Czeszka wraz z szoferem
Taki poczatek grubej powiesci - jednak to nie nasza historia
2.
Koniec Swiata Biednych Ludzi - czyli jak nie zaplacic 20 $ + 20 $.
Nasza hisoria zaczyna sie o 3.30 nad ranem. Pobudka. Cel: dotrzec do Parku Narodowego przed otworzeniem kas (przed 6.00). Przed nami 11 km pod gore - roznica wzniesien 400 m. Wymarsz 3.45 polarki, czapeczki, czolowki, mijamy szlaban, bezszelestniecicho kolo chatek wartowniczych. O 5.45 jestesmy. Jeszcze mrok. Sciezka obok budynku wartowniczego przed siebie i ...
Trawa po kolana, przed nami 5 jeleni. Kazda ze stron przekonana ze ta druga strona znalazla sie tu przez pomylke. Tym razem jelenie maja racje - zabladzilismy.
Zawracamy, odnajdujemy sciezke, 5.55 "Good morning. Do you have tickets?" I tak 40$ przepadlo.
Koniec Swiata: to taka skarpa 1 km stromo w dol i mozna sobie posiedziec z nogami zwisajacymi w dol (ja z rozsadniejszej odleglosci)