Tak na szybko, cztery szczegoly (w tym trzy o goscinnosci) i troche na zas
Papajowo - Arrakowe plazowanie 9 dniowe
poludnie i poludniowy zachod wyspy
bezdeszczowo - upalnie
1) Jako kwestionowany mistrz surfowania na brzuchu zawiodlem przy serfowaniu na desce - fale mnie sponiewieraly, dno obilo twarz, a deska zrzucala do wody (nie potrafilem wstac - wystarczajaco szybko z wystarczajaca sprawnoscia fizyczna)
2) Pomoglem rybakom (wyciagalem 2 h siec - mimo ze prosili zebym usiadl i sobie odpoczal - oni sie az tak nie meczyli). W zasluzona nagrode zaproszeni zostalismy na obiad - i jak sie okazalo 18 urodziny corki rybaka. Jako jedyni goscie pogadalismy z rybakiem (solenizantka w tym czasie stala obok przy scianie) a potem zjedlismy obiad (solenizantka podawala nam i nakladala)
3) Tangale - hotelik z dostepem do plazy - oczo-rozplyniety usmiech wlasciciela, pomagaja mu koledzy, placimy malo, zarcie za darmo bo nas lubia, picie za darmo bo nas lubia
4) widac skutki Tsunami - hotele albo bardzo nowe albo nieczynne. W tych nowych ceny wysokie. Dialog - tak mniej wiecej na przykladzie Mirisy
-+ jaka cena za pokoj?
- 4 tys.
+ Mozemy zaplacic 1 tys.
- Dlaczego, przeciez to bardzo ladny pokoj.
+ Tak oczywiscie pokoj nam sie bardzo podoba, ale mamy tylko 1 tys.
- A to sie cieszymy ze wam sie podoba. Mozecie zostac za 1 tys. - nie wiedzielismy ze pokoj mozna wynajac za 1 tyys. - wszyscy
placa 4 tys. Ale nie mowcie innym bo oni placa 4 tys.
A w niedziele jedziemy na lotnisko