Miasto nad jeziorem Wiktoria
Jezioro otoczone przez warsztaty i magazyny. Szukamy dojscia do brzegu, znajdujemy, barki budki z jedzeniem, duzo samochodow - tubylcy w kolejce czekaja aby umys swoj samochod lub motor w jeziorze - robimy zdjecia - jezioro wyglada uroczo
Kisumu - bogate - bogaci hindusi - jest ich tu duzo mieszkaja w willach i maja rowery "land" - trafiamy nawet przez przypadek do klubu hindusow z basenem (w Afryce maja dziwne przekonanie ze jak jeste bialy to musisz miec ogromnie duzo kasy.) Troche sie dziwia ze nie jestesmy glodni jak nam oferuja przekaski za 40 pln
Kisumu - troche turystow bialych jest - spotykamy tez wolentariuszke z Niemiec (ktora przyjechala aby pomagac biednym) - dziennie na noclegi, przejzady i jedzenie wydaje wiecej niz miesieczna pensja w Kenii - oby jak najwiecej ludzi dobrego serca z europy zachodniej - liczy sie kazda pomoc